W dzisiejszym wpisie prezentuję Wam listę narzędzi, które wykorzystuję w codziennej pracy związanej z inwestowaniem długoterminowym i analizą fundamentalną. Zauważyłem, że wraz z upływem czasu i nabywanym doświadczeniem zmierzam w kierunku upraszczania i minimalizowania narzędzi czy aplikacji, z których korzystam. Oczywiście nie ułatwiają tego co rusz powstające nowe strony, portale i programy, wspierane przez tak modną sztuczną inteligencję. Na ten moment opisane poniżej rozwiązania sprawdzają się dla mnie najlepiej, jak będzie za rok nie wiem, mam nadzieję, że prościej i efektywniej. Zapraszam do lektury.
Lista narzędzi wykorzystywanych w codziennej pracy:
- https://www.biznesradar.pl/ – z tego serwisu korzystam najczęściej. Dzięki przejrzystemu układowi mogę bardzo szybko zapoznać się zarówno z podstawowymi danymi finansowymi, akcjonariatem czy dywidendami jak i bardziej zaawansowanymi wskaźnikami dotyczącymi rentowności, wyceny czy prognoz analityków. Portal posiada też możliwość filtrowania i wyszukiwania spółek po naprawdę dużej liczbie parametrów – jest więc doskonałym narzędziem do rozpoczęcia indywidualnych poszukiwań. Biznesradar agreguje również codzienne informacje z rynku kapitałowego, redaktorzy piszą niezliczone ilości naprawdę wysokiej jakości artykułów i analiz – ten obszar opiszę w osobnym artykule prezentującym miejsca, w których szukam informacji o spółkach.
- https://www.stooq.pl/ – serwis już lekko archaiczny, ale nadal bogaty w treści i przejrzyste wykresy – korzystam przy pogłębionej analizie fundamentalnej i sprawdzaniu cen surowców. Strona ma też ciekawą funkcjonalność – pozwala zobaczyć portfele inwestorów instytucjonalnych i tych posiadających powyżej 5% udziałów w spółkach.
- https://finchat.io – nowe narzędzie, wzbogacone o rozwijającą się sztuczną inteligencję (Copilot), z której póki co zbyt często nie korzystam, serwis umożliwia jednak szybkie i łatwe tworzenie wykresów, porównywanie spółek po wielu parametrach (globalnie). Zawiera też wiele informacji, których dotychczas szukałem „ręcznie” w sprawozdaniach finansowych – np liczby restauracji w modelu franczyzowym czy sklepów otwieranych na danym rynku. Zanim pojawił się Finchat korzystałem z innego, bardzo dobrego narzędzia – Gurufocus, które również Wam polecam.
- https://www.stockwatch.pl/ – serwisu używam głównie jako źródła skondensowanej wiedzy sprawnie wyciąganej i analizowanej ze sprawozdań finansowych, na codzień korzystam również z podsumowań po zamknięciu rynku – otrzymuję w jednym mailu najważniejsze informacje dotyczące obserwowanych przeze mnie spółek.
Analiza fundamentalna i wyceny spółek w arkuszach kalkulacyjnych:
Istotna informacja na początek – jako, że mój krąg kompetencji skupia się wokół tematów związanych z szeroko pojętymi strategiami (zarówno przedsiębiorstw jak i inwestycyjnymi) to w obszarze finansowym nieocenione wsparcie zapewnia mi Ireneusz. Na podstawie moich analiz i pomysłów przygotowuje niżej wymienione modele, uwielbia analizę finansową. Uważam, że stanowimy naprawdę zgrany duet i wzajemne dźwignie operacyjne w codziennej pracy.
- arkusz, w którym zbieram dane o spółkach i dokonuję analizy fundamentalnej – wraz z nabywanym doświadczeniem staram się zmniejszać liczbę plików i miejsc, w których zbieram dane i przede wszystkim skupiać na najważniejszych kwestiach (teza inwestycyjna, potencjalny zwrot z inwestycji, ryzykam, kryteria fundamentalne).
- arkusz, w którym pracuję nad moim portfolio inwestycyjnym – przyznam szczerze, zafascynował mnie podział spółek dokonany przez Petera Lyncha i aktualnie tym schematem pracuję nad konstrukcją mojego portfolio. Oczywiście zainwestowałem w kilkanaście, a nie kilkaset spółek, biorę też pod uwagę mój horyzont inwestycyjny, podejście do ryzyka i moment, w którym się aktualnie znajduję (doświadczenie jako inwestor).
- arkusz, w którym analizuję dane finansowe – w tym pliku widać pasję i serce Ireneusza do analizy finansowej. Trendy, marże, poziom zadłużenia, wszelkiej maści wskaźniki. Uważam, że narzędzia, nad którymi cały czas pracujemy dają nam sporą przewagę konkurencyjną i znacząco usprawniają codzienną pracę.
- arkusz z potencjalnymi inwestycjami – tutaj wpadają pomysły (kandydaci) na przyszłe inwestycje. Czasu jak zwykle jest mało (za mało) także po dokonaniu wstępnego podziału staram się skupiać (i dalej analizować) tylko te spółki, które – dobrze rozumiem, pasują do mojego portfolio i strategii inwestycyjnej, a przede wszystkim są sensownie wycenione.
- modele, w których wyceniam spółki – creme de la creme pracy Ireneusza. Scenariusze, prognozy, wyceny porównawcze, czytelne wykresy, a przede wszystkim wyceny, które pozwalają mi na koniec dnia podejmować decyzje inwestycyjne.
Pozostałe narzędzia, które ułatwiają mi pracę inwestora:
- GoodNotes – aplikacja, która rozwiązała mi problem pracy z dokumentami (głównie PDF). W jednym miejscu mam zgromadzone sprawozdania finansowe, prezentacje, listy do akcjonariuszy, inwestorów i wiele innych dokumentów. Mogę je edytować, zaznaczać, współdzielić, eksportować, a wszelkie zmiany dostępne są zarówno na komputerze, iPadzie i telefonie. Bardzo dobrze zainwestowane 50 zł. Polecam!
- Google Keep – darmowe narzędzie od Google’a. Dostępne z poziomu telefonu i komputera, używam do gromadzenia roboczych notatek, pomysłów, na szybko zbieranych informacji o spółkach czy interesujących mnie wydarzeniach. Spośród wielu funkcjonalności ma też „zdolność” do odczytywania tekstu z obrazów co znacząco przyśpiesza pracę – mogę sprawnie robić notatki z printscreenów czy zdjęć.
- Miro – według mnie najlepsze miejsce do gromadzenia dużych ilości danych. Wizualna forma, praktycznie nieograniczone możliwości organizowania wirtualnej przestrzeni. Umożliwia pracę wspólną, udostępnianie wybranych elementów, a także oglądanie lub nawet edytowanie dokumentów bez wychodzenia z aplikacji. Na początku wymaga sporo pracy, ale uwierzcie mi – inwestycja szybko się zwraca.
- Pocket – prosta aplikacja, umożliwiająca zapisywanie i czytanie (w dowolnym momencie, nawet offline) stron internetowych i innych dokumentów. Wyświetla tylko treści związane z dokumentem, zero reklam. Za darmo 🙂
Komputer i inne urządzenia elektroniczne (i nie tylko) wspierające mnie na codzień:
- MacBook Air (2023) wraz z monitorem Samsung 47” – idealny zestaw do pracy, dwa ekrany, kilka otwartych okien, żadnego zawieszania się, wirusów czy innych przeszkadzaczy.
- iPad Pro (12.9″) z rysikiem Logitech – używam do czytania, zaznaczania kluczowych kwestii w dokumentach, czasem zamiennie z komputerem do pracy (głównie podczas wyjazdów)
- Wygodny fotel – nie wyobrażam sobie dziesiątek godzin spędzonych na czytaniu sprawozdań lub analiz w jakimś niewygodnym miejscu – kto był w moim biurze wie o czym mówię 😉
- Zakreślacze i zakładki do książek – prozaiczna sprawa, ale nie umiałbym się już bez nich obejść
- Dziennik inwestycyjny – papierowy, zapisuję w nich bieżące sprawy do przemyślenia lub notatki z oglądanych webinarów
W sieci znajdziecie ich o wiele więcej, możliwe, że lepszych czy nowszych, te prezentowane powyżej wybrałem i przetestowałem osobiście i szczerze je Wam polecam!
W kolejnych wpisach przybliżę Wam źródła, z których korzystam szukając informacji o spółkach, zaprezentuję też listę pytań kierowanych do zarządzających oraz miejsca (podcasty, newslettery) dzięki którym poszerzam swoją wiedzę.
Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda mój standardowy dzień pracy zapraszam tutaj.
Łukasz Pelowski